2011-04-23

Tekściarski finał

Na początku bardzo chciałam podziękować wszystkim, którzy się zgłosili oraz za wszystkie teksty. Bardzo Wam dziękuję :* Niestety nie mogłam nagrodzić wszystkich, jednak mimo tego, przemyciłam trochę więcej wygranych, niż przewidywałam na początku. Żeby nie przedłużać:

losów jest tyle, dlatego że zgłosiły się osoby, które nie podały mi żadnych tekstów (podanie było obowiązkiem), ja ich nie potrafiłam odrzucić, w związku z tym, żeby było sprawiedliwie, zwiększyłam szanse "tekściarskich"-> każdy z nich miał w środku dwie karteczki:)




maszyna, a właściwie to maszynka, zanurzyła swą łapę w pudle



i wyciągnęła



mało jej jednak było, więc wyciągnęła drugą osóbkę, do której powędruje jakaś niespodzianka



A teraz coś dla mnie najgorszego- wybór najciekawszego tekstu. Było bardzo ciężko, ale w końcu się zdecydowałam. Zestaw numer dwa poleci do ity01. Niespodzianka natomiast powędruje do martenki (mam słabość do tego fragmentu). Wszystkich "wybranych" poproszę o adresy -> fabrykachimer@onet.pl


A ja razem z Potworkiem (moją maszynką losującą) i Selmą życzymy Wam wszystkim Wesołych Świąt!!


2011-04-22

Zapraszam na zupę

W Krainie Czarów tym razem bawiłyśmy się w robienie zaproszeń. Długo zastanawiałam się nad tym kogo i gdzie zaprosić, aż w końcu przypomniało mi się, że dawno temu byłyśmy z Madzią na zupie, było bardzo wesoło. Chciałyśmy to jeszcze powtórzyć, ale niestety do tej pory tego nie zrobiłyśmy, więc pomyslałam, że z zaproszeniem może będzie łatwiej(?). Powstał zaproszeniowy magnes:


Skład: papier ILS, serwetka i grafika podkradziona mojemu umiłowanemu Warholowi.

2011-04-18

Reklam kilka

Wiosna na całego, więc sklepy się porządkują:


Na Strychu


oraz Scrapuj.pl



Ostatnia reklama dotyczy kultury, może nawet i dość wysokiej. Polecam film pt. "Niepokonani". Petera Weira kocham miłością wielką, więc gdy tylko jego najnowszy film wszedł do kin, razem z koleżanką się nań wybrałyśmy. Wyszłam zachwycona, wzruszona, ale też i trochę zła. Pewien obcokrajowiec siedzący za mną, zarzucił swe długie przeszczepy na moje siedzenie i się tłukł. Najpierw teatralnie odsunęłam się od opracia, na nic me starania, mordercze spojrzenie zadziałało na chwil kilka, więc postanowiłam wykorzystać jego metodę, kilka trzaśnięć w oparcie i po sprawie, mogłam dalej podziwiać przepiękne widoki oraz starania głównych bohaterów. A, no i ta duma po obejrzeniu, bezcenne!

2011-04-11

Maleństwa

Rozliczam się dalej z Dnia Kobiet. Kolej przyszła na malutkie karteczki, które były dodatkami do notesów. W sumie mogłabym je nazwać karnetami, gdyby nie to, że słowo "karnet" mnie drażni, nie podoba mi się, jest brzydkie już! Dla tego też niedoszłe karnety nazywam maleństwami.


Przepis na maleństwa jest bardzo prosty, zwłaszcza dla kogoś z maszynką, tłoczony papier plus wycinanka plus wstążka plus różyczka plus lemonadowy stempelek.

P.S. Usunęłam weryfikację obrazkową, o której istnieniu nie miałam pojęcia, dziękuję za oświecenie! Mam nadzieję, że teraz będzie wygodniej:)

2011-04-09

Notesy, sztuki dwie

Dzień Kobiet był miesiąc temu, a ja zapragnęłam częściowo się rozliczyć. W świat wysłałam m.in. dwa notesy, które chciałam wszystkim przedstawić:

notes numer jeden powędrował do Artany

właścicielką drugiej sztuki została annamaria323

Skład: papier "niewiemjaki", Chocolafcaffe z ILS, różyczki, wycinanki z dziurkacza i maszynki oraz obrazki z sieci.


I jeszcze informacja o candy, UHK Gallery znów rozdaje śliczności.

Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :*

2011-04-06

Wiosennie

Dzisiejszy dzień zakończę wiosennym akcentem, kiedy jeszcze była zima, zrobiłam takie dwie kartki:

ta jak zwykle leży i czeka na lepsze czasy

ta natomiast powędrowała do nowego domu, razem z zielonym albumem

Skład: Herbaciany Ogród z ILS, ramka z Wycinanki, stempelek "Dla Ciebie" z Lemonade, wycinanki z maszynki, dziurkacza i oczywiście kwiatki.

Kartki zgłaszam na lemonadowe wyzwanie:)

2011-04-04

Obsikany notes

Od paru dni jestem wampirem, krwi nie piję i nie mam zamiaru, wolę coca-colę albo sok pomarańczowy. W nocy za to nie mogę spać, słońce mnie wkurza i ogólnie mam zły humor, więc żeby jeszcze trochę się poznęcać nad sobą, wyciągnę sprawę, która bardzo mnie drażni. Zrobiłam sobie kiedyś notes, taki zwykły, poczułam jednak, że łączy nas coś niezwykłego i że będzie to "mój pierwszy własny notes". Mój kot pomyślał podobnie "to będzie mój pierwszy obsikany notes", zrzucił go sobie do swojej zielonej kuwety, po czym z radością obsikał. A ja do dzisiaj rozpaczam i cierpię :( Skład: papier Grandma's attic z Lemonade, stempel "notes" to również Lemonade, zdristressowana ramka ze Scrapińca, plus wstążka.

Żeby się całkiem nie pogrążać, to wspomnę o czymś bardzo miłym. W sobotę ruszyłam swoje cztery litery i wybrałam się na craft-show. Wydałam trochę kasy, naoglądałam się różnych różnych rzeczy i czas zleciał. Było jednak bardzo miło, tak miło, że wróciłam do domu z gorączką:)

Przypominam jeszcze o moim tekściarskim candy.

2011-04-01

UHK kituje...

...czyli nic innego jak candy w UHK Gallery, piękne, błękitne, pasuje do moich oczu:)